Anna
29 listopada, 2018 Artykuł 0 komentarzy

Czym są konflikty i jak je postrzegać?

 

Cześć 1

 

Konflikt. Co czujesz? Co myślisz? Skurcz w żołądku. Płytki oddech. Lęk. Panika. Fizjologiczne reakcje ciała na coś nieprzyjemnego. Pamięć trudnych doświadczeń. Zerwanych relacji. Bycie w konflikcie nie jest czymś o czym marzymy i może wywoływać dużo nieprzyjemnych emocji. Nic dziwnego, że staramy się go unikać – przemilczeć, wycofać się. I dopiero wtedy, kiedy już dłużej nie możemy z jakąś sytuacją wytrzymać – wybuchamy. Miarka się przebrała.

 

Czy można inaczej przechodzić przez konflikt?

 

Czy rzeczywiście może on służyć? Czy nawet, gdy wybucha – można naprawić relację?

Trudno to sobie nawet wyobrazić, jeśli nie ma się takich doświadczeń. I dla mnie przez wiele lat to było niewyobrażalne.

Poruszenie, zrozumienie, odkrycie, zobaczenie tego, czego nie widziałam, czasem wzruszenie i łzy. Smutek, żal, zaskoczenie. Zmiana perspektywy, lepsze strategie, rozwiązania. To moje nowe doświadczenie z konfliktami.

 

Przykład sytuacji konfliktowej

 

Szczególnie jeden zapadł mi w pamięć. Na warsztatach w czerwcu 2018 w Niemczech, które prowadził Duke Duchscherer, siedzieliśmy sobie wieczorem przy kilku stołach, racząc się bogactwem i różnorodnością (sami wiecie czego). Rozmowy mniej i bardziej poważne, dzielenie się refleksjami, opowieści o rodzinie. Wielobarwny i wielojęzykowy bukiet. W pewnym momencie, już nie pamiętam z jakiego powodu, odwróciłam się do sąsiedniego niemieckojęzycznego stolika i o coś zapytałam lub coś powiedziałam po angielsku. Pamiętam to uczucie lekkości bytu i zabawy. W odpowiedzi jedna z osób wyciągnęła palec w moją stronę i zaczęła coś ostro mówić po niemiecku. Jeszcze dziś czuję to zmrożenie, zapadanie się w sobie, jednoczesny szok i zdziwienie. Nic nie odpowiedziałam, odwróciłam się do swojego stolika, i zupełnie przestało mi być zabawnie. Znacie takie momenty? Wkrótce potem poszłam sobie w dal.

Jednak byłam na warsztatach z kręgów naprawczych (Restorative Circles), więc miałam szczególny radar. Sytuacja, która w normalnym życiu, aczkolwiek piekąca, pewnie poszłaby w zapomnienie albo mogłaby stać się przyczyną niepochlebnych rozmów na temat tej osoby, tutaj stała się wyzwaniem. No bo jak to tak zostawić? Po tym zdarzeniu nie miałam ani ochoty rozmawiać z tą osobą, ani ćwiczyć, a deklaratywnie przecież wszyscy poprzez udział w tych warsztatach chcieliśmy budować świat, w którym konflikty są okazją do rozwoju.

Wcześnie rano, jeszcze przed śniadaniem, pomyślałam sobie, że pójdę i powiem, co myślę (lekko bojowe nastawienie, spięcie).

Powiedziałam więc, sięgając głęboko do wszelkich zasobów Nonviolent Communication (czy byłam bezprzemocowa, czy tylko chciałam ukryć przemoc, która wyrywała się ze mnie ze środka?).

„Kiedy wczoraj wyciągnęłaś tak palec i zaczęłaś mówić po niemiecku, to naprawdę to było dla mnie nieprzyjemne”. Spojrzała na mnie z bezgranicznym zdziwieniem, pytała i słuchała. Poczułam rozluźnienie, komfort, akceptację. Potem zapytała, czy jestem gotowa usłyszeć jak ona przeżyła tę sytuację.  „To Ty nie mówisz po niemiecku? Myślałam, że wszyscy Polacy mówią po niemiecku.” I że to był żart. I że jest jej strasznie przykro, że nie znając języka, nie mogłam zrozumieć ani żartu, ani kontekstu, ani przyczyny takiego tonu. Wyjaśniła mi o co chodziło (teraz już nie pamiętam, to nie jest ważne). A to co zostało ważne to kontakt i zrozumienie.

Dzięki Porozumieniu bez Przemocy oraz znajomości struktury rozmów naprawczych mogłyśmy przejść przez tę sytuację, wzajemnie się usłyszeć i zrozumieć.

 

Jak przechodzić przez konflikty?

 

NVC służy nam dwiema podstawowymi strukturami – to mediacje w duchu NVC i kręgi naprawcze.

W kolejnych częściach artykułu będzie można przeczytać o nich więcej.

Jednak co jest niezbędne,  aby wyzyskać moc tkwiącą w konflikcie to:

  • odwaga, by pokazać jak przeżywamy świat,
  • minimum zaufania, że możemy być zrozumiani i usłyszani,
  • słuchanie – nie tylko tego, co jest w słowach, ale tego co jest poza słowami, albo pomiędzy nimi (to buduje zaufanie i umożliwia kontakt),
  • sprawdzanie – czy słyszysz, to co ja chcę powiedzieć, czy ja słyszę to, co ty chcesz powiedzieć.

 

Autorka:

Marta Kułaga Leance Kraków

Marta Kułaga Marzę o świecie, w którym każdy może odnaleźć swoje miejsce pełne sensu, radości i spełnienia. Realizuję to marzenie współtworząc turkusową organizację Leance, prowadząc żłobek i przedszkola Krasnal, a także wspierając firmy we wdrażaniu konstruktywnej komunikacji oraz kultury współpracy i współodpowiedzialności. Prowadzę indywidualne sesje mediacji i coachingu, wierząc, że każdy z nas może być zmianą, którą pragnie widzieć w świecie. Jestem certyfikowaną trenerką Porozumienia bez Przemocy, coacherką oraz mediatorką. NVC jest dla mnie perspektywą postrzegania świata i ludzkich działań poprzez potrzeby, wolnego od osądzania i obwiniania.