Anna
08 listopada, 2015 Artykuł 1 Comment

manager_smallWielokrotnie zastanawiało mnie, że ta sama osoba, która w prywatnym życiu realizuje złożone projekty, jako pracownik okazuje się dość bezradna i oczekuje na szczegółowe wytyczne od swojego przełożonego. Sam pracowałem w różnych organizacjach i również poznałem ten syndrom, czułem się niepewnie, obawiałem się kary, wolałem poczekać na wytyczne od przełożonego i choć często uważałem je za dalekie od doskonałości, wykonywałem je, bo tak było bezpieczniej.

Może znasz opowieść o czterech małpach, które umieszczono w pomieszczeniu z silnymi natryskami z zimną wodą. Na środku tego pomieszczenia znajdowała się drabina a nad nią zawieszono kiść dorodnych bananów.
Wystarczyło wspiąć się po drabinie, aby dosięgnąć smakołyku. Kiedy jednak którakolwiek małpa próbowała to zrobić zimny strumień wody spychał ją na dół, a jej pobratymcy również byli wtedy mokrzy.

Po kilku próbach małpy zrezygnowały i siedziały osowiałe. Wtedy eksperymentatorzy usunęli z klatki jedną z nich na jej miejsce wstawili nową małpę, która nie wiedziała o mokrym niebezpieczeństwie. Taka małpa natychmiast próbowała wdrapać się na drabinę, ale jej trzej koledzy ściągali ją z niej, wymierzając dodatkowo odpowiednią karę.
Od tej chwili uruchamianie natrysku przestało być potrzebne.
Stopniowo wymieniano następne małpy. Jak się okazało te, które nigdy nie zaznały polewania zimną wodą najwytrwalej broniły nuworyszom dostępu do drabiny.

Na końcu eksperymentu w pomieszczeniu były wyłącznie małpy, które nie doświadczyły prysznica. I to one pilnowały siebie wzajemnie. Tak narodziła się kultura korporacyjna.

W naszym świecie dobro i zło, kara i nagroda są oczywistymi pojęciami, do tego stopnia iż większość ludzi nie wyobraża sobie, że da się zbudować sprawnie działające społeczeństwo bez osądzania i karania.

Jesteśmy od dziecka przyzwyczajani do życia w mniejszym lub większym ale permanentnym lęku. Powszechność tego zjawiska czyni go niewidocznym, po prostu zawsze czegoś się obawiamy, więc stan taki jest normą.

Nie jest to jednak normą dla naszego organizmu. Powszechna jest świadomość negatywnego wpływu długotrwałego stresu, który ogranicza kreatywność, swobodę decyzji, świadomość tu i teraz. Stajemy się w mniej lub większym stopniu zrobotyzowani, a nasze ciało poddawane wielokrotnym stresom wyczerpuje swoje zasoby energetyczne. Długotrwały stres w różny sposób wyniszcza nasze organizmy prowadząc do schorzeń psychosomatycznych.

Obowiązek pracy
… 8 Ani też u nikogo nie jedliśmy darmo chleba, ale w trudzie i znoju we dnie i w nocy pracowaliśmy, żeby dla nikogo z was nie być ciężarem; …

Biblia: Biblia Warszawska: Drugi list św. Pawła do Tesaloniczan 3,16

Czy jest wyjście z tej sytuacji?

Trzykrotnie w mojej pracy zawodowej znalazłem się przez pewien czas w innym świecie, sam przyczyniając się do jego stworzenia.

Ludzie czuli się tam bezpiecznie i ufali sobie nawzajem. Praca nie była biblijnym trudem i znojem, a ekscytującą przygodą. Ludzie nie tylko o tym mówili, potwierdzali to również niezwykłymi efektami swoich działań. Pomysłowość i nieszablonowość rozwiązań pozwalała na uzyskiwanie wyników przekraczających oczekiwania.

O pracy
Praca to miłość, która widzialny przybrała kształt. Więc jeśli nie zdołacie pracować z miłością, a jeno niechęć żywiąc i wstręt, tedy zaprawdę lepiej wam wszelką porzuciwszy pracę, usiąść w progu świątyni i wyciągnąć rękę po jałmużnę tych, co się trudzą radośnie.

Khalil Gibran z książki Prorok

Ja również byłem tego częścią i to przeżycie pozostawiło we mnie niezapomniany ślad oraz marzenie powrotu do „innego świata” a najchętniej do pozostania w nim na stałe.

Możesz sobie zatem wyobrazić jak wielkie wrażenie wywarła na mnie książka Fredericka Laloux’a Reinventing Organisatons, która pokazuje sprawnie działające organizacje bez formalnych kierowników, w których wszyscy pracownicy są upełnomocnieni do podejmowania decyzji i niestandardowych działań tak ,jak to się dzieje w ich życiu prywatnym. W książce tej znalazłem potwierdzenie skuteczności metod umożliwiających kreowanie takich organizacji. To nie utopia, takie organizacje istnieją, niektóre zatrudniają już tysiące pracowników i skutecznie konkurują na rynku.

Książka Fredericka Laloux’a właśnie ukazała się w polskim tłumaczeniu

„Pracować inaczej” – książka o firmie, gdzie każdy jest szefem

W metodologię tworzenia świata „bez strachu” doskonale wpisuje się NVC (Nonviolent Communication Marshalla Rosenberga), zwłaszcza zastosowane w komunikacji i rozwiązywaniu konfliktów.

Zobaczyłem jasno, że teraz mam wystarczającą wiedzę do stworzenia zasad funkcjonowania efektywnej organizacji (czyli smukłej, odchudzonej ang. Lean ) komunikującej się bez przemocy (ang. Nonviolent Communication) – co połączyło się w LeaNCe czytaj [linsi].

Czym na początku zajmie się LeaNCe i po co?

Od kilkunastu lat Marta prowadzi zgodnie z zasadami NVC przedszkola a ostatnio i żłobek.

Teraz otwieramy ośrodek w którym znajdzie miejsce; żłobek, przedszkole, miejsce coworkingowe (miejsce do pracy biurowej dla rodziców wykonujących wolny zawód i nie tylko) oraz centrum szkoleniowo konsultingowe.

Tym sposobem mamy szansę przygotowywać do życia w świecie bez przemocy dzieci i dorosłych, będąc jednocześnie przykładem organizacji funkcjonującej na zasadach, które propagujemy.

Wynajęliśmy lokal w budynku Wilga Park przy ulicy Kobierzyńskiej i jesteśmy w trakcie jego adaptacji.

Planujemy otwarcie naszego centrum na 1 kwietnia 2016.

Formuła naszej ewolucyjnej organizacji (nie mylić z tak zwanymi organizacjami demokratycznymi) nie stawia żadnych ograniczeń ludzkiej inwencji i kreatywności. Jeśli chcesz lecieć do gwiazdozbioru Vegi lub zrealizować inny ambitny projekt, przyjdź do nas.

Przeczytaj statut aby zrozumieć jak działa turkusowa organizacja.

Jeśli chcesz wziąć udział w fascynującej przygodzie budowania świata bez przemocy zapraszamy i prosimy o kontakt.

Zdzisiek Kolmaga